Ciotka, Siostra, Aga (to ostatnie oczywiste :P)
Nie znam zbytnio dobrze, nie integruje sie zreszta z reszta (lol) klasy, ma towarzystwo w klasach rownoleglych :) Slucha hip-hopu i jak to powiedziala Kajka "jest kwintesencja lenistwa" (cytat moze byc niedoslowny, sens chyba zachowany) - nic jej sie nie chce robic :) Musi spac po 12 godzin na dobe, chce zdawac mature z historii :)

Ciotka to niezła artystka, hehe:) Znamy się już kupę lat- zdaje się, że od urodzenia :)Leniwa jest jak ja, nic jej się nie chce robić, ale gdy już się przykłada, to odnosi pożądany lub prawie pożadany efekt.
Panikara jest niesamowita- normalnie cała skacze z nerwów, szczególnie przed polskim(a to jest dziwne akurat:P).Słucha hip-hopu. Rozwaliła mnie w wigilę klasową w 2 klasie swoimi życzeniami =P Byłam po prostu w szoku, hehe(co prawda opcja się nie spełniła, ale i tak dziękuję Ciociu :P). Zimą nie rozstaje się ze swoją kurtką(czyżby się bała, żeby jej nikt nie ukradł, bo szatni nie zamykamy?:P).
Koniec:)

Agnieszka znana też jako Siostra Ojca (bo urodziła się w ten sam dzień co Szewczyk) czyli Ciotka. Lubi koszykówkę i świetnie tańczy Poloneza. Chce iść na UJota, dlatego maturę będzie zadawać z histy, wosu i matmy. Nie lubi rowerzystów (lub to oni jej nie lubią), więc radzę się rozglądnąć zanim wsiądziecie na rower, bo jeśli Aga jest w pobliżu, to będzie istny Carmageddon :) Ciotka ma talent do kojarzenia imion z osobami - gdy siedziałem z nią i z Arczim przez 2 lata na chemii, to już po roku Aga przestała do mnie mówić Artur, a do Arcziego - Mateusz.

Aga, Agnieszka, Agniesia, Agusia (tam ma siebie na gg zapisaną :P), Ciotka. W 1 klasie przez jakiś czas kolegowaliśmy sie ze soba, tzn. cześto całkiem gadalismy, potem w 2 klasie nasze stosunki uległy ochłodzeniu natomiast w 3, zdecydowanie sie ogrzały :P. Praktycznie teraz poznałem ją tak naprawdę. Pod płaszczykiem zachowań, stwarzających pozory, że jest osobą niekiedy niemiłą, zimną, krzykliwą, typową dziewczynka słuchjącą HH, kryja się cechy które czynią ja bardzo wartościową i wrażliwą (pomimo tych wszystkich pozorów) osobą, z którą można poważnie pogadać, która potrafi pocieszyć i okazać swoje 'drugie' wnętrze :]. Poza tym lubi grać w kosza, jakiś czas temu zajęła się mixowaniem muzyki (czy jakoś tak sie to nazywa :D). Ciocia wymyśliła Goodof'a na podstawie Godof'a :D. Ostatnio pomagała wybierać mi koszulę i krawat na stódniówke i się wzorowo spisała :D. mam nadzieję, ze po wyjściu z II LO będzie się do mnie jeszcze przyznawała :P.